Dookoła klasztoru jasnogórskiego - relacja Wojtka
05.04.2014 godz.07:07 " nowoczesną koleją " udaje się do Częstochowy na 6 Bieg Częstochowski. Mimo zapewnień pogodynek, że tego dnia powinno być słonecznie i ciepło na miejscu zastaje chłód i zimny wiaterek ku swojemu zadowoleniu. Zapraszamy do przeczytania relacji Wojtka Gąsiorka.
Po załatwieniu formalności w biurze zawodów krótka wycieczka do Klasztoru Jasnogórskiego wokół którego odbędą się dzisiejsze zawody..... po wycieczce jeszcze krótsza wizyta w KFC (herbatka na rozgrzanie) i już rozgrzewka a po niej szukanie dobrego miejsca na starcie. I jak to zwykle bywa 10... 9... 8... i poszli.... tak tak dosłownie poszli chyba tylko poza tymi na szpicy, ponieważ około 1040 biegaczy w dość ciasnym "korytarzu" nie pozwalało wystartować z impetem. Za trasę tą zabrałem się po raz trzeci więc wiedziałem jaką taktykę obrać. Zaznaczę, że trasa biegu to dwie pętle ze sporą ilością podbiegów jak i zbiegów ....
Więc mój plan był prosty pierwsza pętla spokojnie dobrze dogrzać mięśnie a druga.... zobaczymy. Na szczęście nie dałem się nikomu sprowokować i biegłem swoje na drugiej pętli zachowałem odpowiednie siły by lekko przyspieszyć i przebiegłem ją szybciej o 1:30. Zawody w dobrej kondycji ukończyłem z czasem 47:12 a że to był mój najlepszy rezultat tu osiągnięty wiec podróż do domu oczywiście "nowoczesną koleją" minęła szybko i miło (tu podziękowania dla mojego towarzysza podróży Iwonki).
Wojtek Gąsiorek
