Relacje

Wojtek wysoko w Katowicach

Po kilku tygodniowej przerwie na trening przyszedł czas na przetarcie w Katowicach.
Nie traktowałem tego startu priorytetowo, więc w tygodniu zrobiłem jeszcze dwa mocne treningi.

Pogoda dopisywała, katowickie powietrze też znakomite, więc nic tylko biegać. Biegać szybko. Trasa dość dziwna z dwoma 2-km podbiegami pod wiatr mocno dawała w kość. Niestety ja odczuwałem ten wiatr dość mocno, bo zacząłem zbyt zachowawczo w drugiej grupie.


Wcześniejsza grupa ruszyła w 3:04 podczas gdy moja w 3:08 Oczywiście różnica wydaje się minimalna ale przy tak silnym wietrze i braku chęci współpracy zlikwidowanie okazało się karkołomne. Większą część dystansu starałem się gonić dobrze współpracującą grupę chłopaków, ale udało się wyprzedzić jedynie trzech z siedmiu.

fot. Łukasz Rybicki

Na pewno cieszy spora moc na podbiegach pomimo tego, że tu straciłem szanse na ciekawy wynik. Jednak na tle rywali wyglądałem dużo mocniej. (poszczególne km podbiegów 3:22, 3:29, 3:25, 3:32) Cieszy również dobry finish gdzie udało się wygrać z Sirgiej-em i którymś z Polaków. (ostatnie 2km w tempie 3:06; 3:08)

Czas zdecydowanie nie zadowala, bo 33:16 mogło być dużo lepsze choć na tej trasie mnie osobiście napawa optymizmem.

P.S. Byłem 5 co akurat nie ma żadnego znaczenia. Wygrało dwóch Ukraińców przed Marcinem Ciepłakiem i Piotrkiem Czaplą.

Zdjęcia: Łukasz Rybicki

Wyniki: Bieg Korfantego, 18.04.2015