Dookoła... Jeziora Żywieckiego
W ostatnią niedzielę marca, odbyła się kolejna, 17. edycja Półmaratonu dookola Jeziora Żywieckiego. Tegoroczna impreza sportowa osiągneła rekordową frekwencję, wystartowało 2244 zawodników, w tym 1839 mężczyzn oraz 405 kobiet.
Mimo chłodu na trasie panował prawdziwy, gorący duch rywalizacji.
Jako pierwszy na metę, z wynikiem 01:06:26 przybiegł Kenijczyk - David Kiprono Metto. Kenijczyk Silas Kiprono Too przekroczył linię mety jako drugi mężczyzna zaledwie sekundę po zwycięzcy (czas: 01:06:27). Kolejne miejsce na podium wywalczył Ukrainiec Taras Salo (czas: 01:08:00).
Kenijka Stellah Jepnegetich Barsosio poprawiła dotychczasowy rekord trasy o 2,5 minuty w klasyfikacji kobiet. Zwyciężczyni linię mety przekroczyła po 1:14:15. Drugą kobietą na mecie była również Kenijka Hellen Jepkosgel Kimutai (czas: 01:18:40), natomiast trzecie miejsce zajęła Ukrainka Lilia Fiskovicz (czas: 01:24:17).
Na trasie nie zabrałko również Naszych członków, którzy swoje biegi ukończyli kolejno:
- CHOJNACKI Jakub (czas: 01:20:11 M / 26)
- MUSIK Łukasz (czas: 1:26:43 M / 92)
- SZTEFKO Józek (czas: 1:28:04 M /111)
- KALAMUS Mirosław (czas: 01:31:18 M / 183)
- MAREK Robert (czas: 01:32:22 M/213)
- JURCZAK Jacek (czas: 01:38:45 M / 431)
- NIEMCZYK MAGDALENA (czas: 01:44:39 K / 36)
- CIURLA Mateusz (czas: 01:46:25 M / 825)
- MAGIERA Marek (czas: 01:47:55 M / 911)
- ORŁOWSKI Grzegorz (czas: 01:50:00 M / 1023)
- JURA Dorota (czas: 01:58:42 K / 164)
- WOLNY Ewa (czas: 02:10:40 K 295)
Relacja Marka Magiery o biegu:
"Z biegu nie jestem zadowolony. Znowu poniosły mnie emocje oraz zapał - 'byle do przodu'. Pobiegłem pierwsze 10 km za szybko, dwa lata temu mój czas kontrolny na tym dystansie wynosił: 50:17, natomiast w tym roku wykręciłem 47:44. Niestety początkowe tempo odczułem na 17 i 18 km, gdzie dogoniła mnie grupa biegnąca z pacemakerem na czas 01:45:00. Ja umierałem i marzyłem już tylko,by dotrzeć na górkę, a następnie na ostatnich oparach dobrnąć do końca. Na mecie uzyskałem czas 01:47:55, gorszy od czasu z 2014r. o 50 sek. Kolejna lekcja pokory,doświadczenia i taktycznego podejścia do tego wymagającego biegu.
Do organizatorów mam dwie istotne uwagi,na starcie powstało ogromne zamieszanie,które w pewnym momencie sparaliżowało i opóźniło cały bieg,również dla wielu biegaczy zabrakło medali,co moim zdaniem jest niedopuszczalne przy biegu o tak długich tradycjach i oczekujących przez organizatorów kolejnych rekordów frekwencji."
Nasza koleżanka po biegu powiedziała.
"Dla mnie to debiut na dystansie półmaratonu. Planowałam ukończyć bieg z wynikiem 01:50:00. Na miejscu startu zdecydowałam się pobiec z pacemakerem na czas 01:45:00 i udało się ! Wynik 01:44:39 był dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Trasa bardzo wymagająca, podbiegi dawały popalić. Ale... 'co nas nie zabije, to nas wzmocni' - wróciłam silniejsza i z nowymi doświadczeniami! " - Magdalena Niemczyk
Gratulujemy wszystkim uczestnikom wspaniałych wyników i życzymy dalszych sukcesów na biegowych ścieżkach!
M.