Szyndzielnia - trening inny niż wszystkie ...
W minioną środę nasze cotygodniowe spotkanie biegowe odbyło się tym razem na Szyndzielni. Po wybiegnięciu na górę (niektórzy w bólach) przyszła pora na odpoczynek i regenerację, a więc rozsiedliśmy się przy ognisku (które tak jakby już na nas czekało) i piekliśmy kiełbaski, które następnie zostały schrupane z wielkim apetytem ...... Kierownikiem wyprawy i głównym sponsorem był Sebastian, któremu należą się wielkie podziękowania. Oby było wśród nas więcej takich kierowników .... no i takich fajnych pomysłów. Pozdrowienia dla wszystkich Basia