Podwójne zwycięstwo - XVIII Bieg Magurki
11 maja odbył się kolejny, już 18 Bieg Magurki. Jest to 6-cio i półkilometrowy bieg górski o przewyższeniu 490m, który na stałe wpisał się w „krajobraz” biegów górskich. Tym razem na starcie brakowało wielu zawodników ze ścisłej czołówki, gdyż w dzień uprzedzający w/w imprezę odbyły się Mistrzostwa Polski. Tym samym zwycięstwa naszych zawodników przyszły może nieco łatwiej niż zazwyczaj jednak czasy, które zostały uzyskane budzą pełny respekt. Zarówno klasyfikację generalną mężczyzn jak i kobiet wygrali reprezentanci Ultra Beskid Sport – Jarek Gniewek (30:17 sek.) i Marysia Cebo (36:53 sek.) (oboje z zarządu naszego stowarzyszenia). Dobrze wypadli także Dawid Then (open 10, kat. 3, czas 32:10) oraz Robert Marek (open 51 kat. 21, czas 37:39) Po biegu powiedzieli: „Powietrze jakby jakieś ciężkie było i dziś walczyłem raczej z czasem. Co cieszy poprawiłem się o minutę względem zeszłego roku na tej samej trasie. Pierwszy w tym roku start w górach i jak widać forma też idzie w górę. Jednak w tym sezonie nie będą się bardzo koncentrował na biegach górskich. Nieco sentymentalnie tu startuję ponieważ tu mieszkam i to tu jako 13 letni wówczas chłopiec zaczynałem przygodę z bieganiem. Może to pierwsze siwe włosy na skroniach może kryzys wieku średniego ale właśnie jak dziś widziałem takich trzynastolatków, co ambitnie walczą i te emocję na ich twarzach, to wracam do starych czasów. Mam nadzieję też, że nic poważnego się nie stało jednej z dziewczynek, która leżała na trasie owinięta w folie NRC z maską tlenowa, w asekuracji strażaków. Dałem jej swój medal i pocieszyłem, bo jedynie tyle mogłem zrobić…” - Jarek. "W niedzielne przedpołudnie wybrałem się na bieg górski na Magurkę (miejsce, w którym mieszka legenda biegów górskich i ulicznych- Jarek). Jest to bardzo ciekawy bieg górski, wcale niełatwy. Trasa prawie cały czas idzie pod górę. Pogoda dziś do biegania była idealna, pochmurne niebo (bez słońca, deszczu, idealna temperatura. Dzisiaj nasz klub reprezentowali Jarek, Robert, Ja i nasz rodzynek Marysia. Gratulacje dla wszystkich członków Klubu. Słowa uznania dla Marysii, która mimo bardzo trudnego startu w Mistrzostwach Polski, dziś wystartowała i wygrała generalke kobiet i oczywiście dla prezesa,który dzisiaj wygrał bezapelacyjnie" - Dawid. "Niedzielne przedpołudnie, pogoda MARZENIE. Na starcie ok.200 zawodników. No i START o 11.00 po zgraniu czasu z linią mety przez telefon- he he he. No i start. Nie wiem jak było w czubie bo usytuowałem się w okolicach środka stawki jak plan nakazywał (planowane złamanie 40 minut ) Jak to ze mną na początku spokojnie bo meta dopiero na szczycie. Po początku asfaltowym pierwsze trudności na ul. Borsuczej, które niestety coraz bardziej narastały. Po chwili WODOPÓJ (na siodełku) malutki łyk wody reszta na głowę i dalej jazda. Lekkie wypłaszczenie i znów podbieg o równym nachyleniu ok 2 km. i znów wypłaszczenie po którym ostatni podbieg i prosta Finiszowa, na której był już doping (głównie Prezesa jak i zwycięzcy Jarka) który nie pozwolił na obijanie. Czas 0.37.40 z mojego Garmina. Niestety jeśli chodzi o porównanie czasów do zeszłego roku to trzeba dodać ok. 1 - 1,5 minuty bo trasa była krótsza o ok. 250-300 metrów na płaskim bo przerobiona droga leśna i szybszy nawrót. Gratulacje dla Marysi i Jarka jak i pozostałym uczestnikom jak i naszych z ULTRA BESKID SPORT. Sam Bieg, Trasa i Organizacja na PLUS z Minusem za długie oczekiwania na wyniki." - Robert Pełne wyniki: Zobacz