Perła Paprocan - relacja Sebastiana
XXI Perła Paprocan. Bardzo dobrze zorganizowana impreza w Tychach. Pogoda jak marzenie, około 15 stopni, zachmurzenie duże. Warunki do biegania idealne. Na starcie pojawiło się ok. 600 zawodników, którzy sami wybierali dystans jaki przebiegną (wielokrotność 7 km).
Trasa bardzo fajna , zróżnicowana - połowa dystansu to asfalt, a druga połowa to leśne ścieżki. Obok biegaczy, mogli swoje umiejętności sprawdzić zawodnicy Nordic Walking. Organizatorzy nie zapomnieli także o najmłodszych, dla których zorganizowano biegi na krótkich dystansach. W tym roku były to moje pierwsze zawody i mój pierwszy występ w barwach Ultra Beskid Sport.
Nasze barwy reprezentowali również zawsze uśmiechnięta Basia i Marek Magiera.
Basia z Markiem biegli półmaraton uzyskując bardzo dobre wyniki. Ja wybiegałem 28.1 km. Pierwsze okrążenie biegłem z moją żoną. Grażyna wystartowała w swoich
pierwszych w życiu zawodach. Przebiegliśmy 7 km w 45 minut. Gratulacje !!!! Jestem z niej bardzo dumny.
Biegnąc już sam udało mi się nadrobić trochę czasu i wyprzedzić wielu zawodników, jednak pobiegłem za szybko (1h14 min -14 km) co odczułem szczególnie na ostatnim okrążeniu walcząc sam ze swoim zmęczeniem.
Jestem początkującym biegaczem i nie planuję taktyki na bieg. Teraz wiem, że jest to bardzo ważne. Półmaraton zrobiłem w 1.53:47, a cały bieg 28.1 km w 2.36.26 godziny.
Dobra średnia, bo 5.35 min/km. Jestem podwójnie zadowolony. Po pierwsze moja żona biegła razem ze mną, po drugie przebiegłem najdłuższy dystans w moim życiu.
Sebastian Zajączkowski